Takiego obrotu sprawy Elżbieta Jakubiak się nie spodziewała. Kiedy rano w "Dzień dobry TVN" pytano ją, czy "fajnie jest być dzisiaj w PiS-ie", posłanka komplementowała z uśmiechem Jarosława Kaczyńskiego. Kilka godzin później dowiedziała się, ze została zawieszona w prawach członka PiS. Z telewizji. Za co prezes ją zawiesił? - Za postawę - wyjaśnił Mariusz Błaszczak. - Nie znam uzasadnienia, nie mam jeszcze informacji - powiedziała Jakubiak wieczorem w "Kropce nad i".
Przeczytaj koniecznie: PiS: Migalski może zostać we frakcji. Europoseł: Chodzi tylko o mój głos!
- W PiS zaczyna się wewnątrzpartyjna dintojra - powiedział nam politolog prof. Kazimierz Kik (63 l.). - Prezes dał sygnał, że jest gotów rozprawić się z liberalnym skrzydłem partii, jeśli ci politycy będą zbyt samodzielni. On nie dopuści do głosu tych, którzy wątpią w jego geniusz. Żąda ślepego posłuszeństwa - ocenia politolog.
Istotnie, Jakubiak w ostatnim czasie udzieliła kilku wywiadów, w których mówiła o potrzebie zmian w partii. Ostro krytykowała też Zbigniewa Ziobrę (40 l.) i radykalne skrzydło PiS. Czy po tym, co mówiła, nie ma już miejsca dla niej w PiS? - Myślę, że zostanie jej wybaczone. Posłanka ukorzy się przed prezesem. Tego właśnie oczekuje Kaczyński. To ma być nauczka dla innych - dodaje prof. Kik.
Taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny. Elżbieta Jakubiak zapowiedziała wczoraj, że dziś rano pójdzie do prezesa i będzie chciała z nim rozmawiać. Dodała, że będzie się odwoływać od decyzji. Przekonywała, że jest zahartowana. Dalej też komplementowała Kaczyńskiego jako męża stanu.
Patrz też: Wojna w PiS: Jakubiak kontra Ziobro